Deleted member 7 #2 Możesz spokojnie pozostać przy tym Ravenolu #3 Czyli nie ma to znaczenia, że ma tylko normę dla diesla, a nie benzyny i że jest to 5W40 a nie 5W30? Pytam, bo nie chce, żeby Asterix mi kipnął wcześniej niż bym tego chciał #4 Potężny ten Ravenol ... ! A on ma normę dla benzyny, to ACEA A3. B4 to norm dla diesla więc olej jest "uniwersalny". Liczba zasadowa (TBN) przyzwoita, a dla zagazowanych silników to jest podobno najważniejsze. #5 SoulRoe napisał: Czyli nie ma to znaczenia, że ma tylko normę dla diesla, a nie benzyny i że jest to 5W40 a nie 5W30? Pytam, bo nie chce, żeby Asterix mi kipnął wcześniej niż bym tego chciał Benzynowe Ople znoszą lepkość xW40 bez problemu (choć specyfikacje dla nich przeznaczone - GM-LL-A-025, Dexos1 i Dexos1 gen. 2 - takich nie przewidują), zaś Ravenol VST ma dwie rzeczy, które przy tym silniku (w tej budzie) i przy gazie są dość istotne - wysoką HTHS i wysoką TBN. Raczej bym więcej nie kombinował, zwłaszcza że również i punkt płynięcia i pompowalność są w przypadku tego oleju bardzo przyzwoite. W teorii spośród współczesnych GMowskich specyfikacji do tego silnika powinien być stosowany olej w specyfikacji Dexos 1 gen. 2 - full-saps z obniżoną HTHS. I czy to miałoby zrobić temu silnikowi dobrze? Wątpię. Oceniać należy wprawdzie przez pryzmat konkretnego produktu, natomiast ja nie widzę plusów takiego rozwiązania. Producent widzi paliwooszczędność i rzekomą ochronę przed spalaniem stukowym, ale tylko w silnikach z wtryskiem bezpośrednim. Ale to za mało, żeby rezygnować z dobrodziejstw, o których napisałem w kontekście Ravenola VST. Lej śmiało. #6 Mieszasz do wątku norme, która pojawiła się w 2015r, opel wprowadził ja do niektórych silników w połowie 2017r (ze względu na dostępność olejów) do samochodu, który początki produkcji datuje na 2004r. Za dużo kombinujesz. Polecany ravenol będzie dobrym wyborem, ewentualnie podobny, ale w lepkości 5w30. #7 Te silniki to jeszcze "stara szkoła" dobry HC 5W40 wystarczy w zupełności. Zostałbym przy tym Ravenolu, bo to i tak więcej, niż ten silnik potrzebuje do bezproblemowego funkcjonowania. Kontroluj luzy zaworowe przy LPG i serwis komputerowy instalacji co 15 tysięcy. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka #9 SACZI napisał: Mieszasz do wątku norme, która pojawiła się w 2015r, opel wprowadził ja do niektórych silników w połowie 2017r (ze względu na dostępność olejów) do samochodu, który początki produkcji datuje na 2004r. Za dużo kombinujesz. Polecany ravenol będzie dobrym wyborem, ewentualnie podobny, ale w lepkości 5w30. Nie będę pokazywał palcem kto kombinuje zakładając wątek o tym, czy należy zmieniać producenta oleju, czy nie... Fakt jest natomiast taki, że Opel już nie używa specyfikacji GM-LL-A-025 i GM-LL-B-025, bo zastąpił je nowymi. Nie dystrybuuje olejów w tych starych, nie znaczy jednak, że te nowe są zupełnie nowe. To coś jak specyfikacja VW w odniesieniu do olejów w klasach 0W30 i 5W30 - mimo że również takie przewiduje, to konia z rzędem temu, który znajdzie w nich oleje w specyfikacji a nie gdy powszechnie wiadomo, że pierwsza została zastąpiona przez drugą. Polecam uwadze: #10 SoulRoe napisał: W tym silniku w LPG przydaje się ciut podwyższony HTHS i Ravenol spełnia te założenie. Na normy GM-a oprócz Dexos 1 gen 2 nie ma za bardzo co patrzeć. W tym silniku nie potrzeba nic szczególnego i po prostu dobry 5W40 się sprawdzi a im lepszy olej tym lepiej. Ravenol VST to już wyższa półka i jest aż "za dobry" jak na wymogi tego silnika. Problemy w większości silników GM-a zaczynają się jak ktoś kombinuje i zaczyna zalewać 10W40 oraz przeciąga interwały wymiany oleju. Starsze konstrukcje potrafią żłopać olej na potęgę ale nowsze w tym silnik z tego wątku też mają skłonności do brania oleju i to należy kontrolować. #11 Warto do oleju Ravenol VST 5W-40 dodać AR9100, czy nie ma sensu? #12 Płukanka długoterminowa AR2300 do oleju silnikowego. Chciałbym w miarę sensownie i bezpiecznie wyczyścić silnik z pozostałości po olejach marki Castrol (które stosował poprzedni właściciel w mojej Astrze), zatem czy zastosowanie tej płukanki wraz z olejem Ravenol VST 5W-40 w silniku zasilanym LPG to dobry pomysł, czy ryzykowny? Po przeprowadzonym czyszczeniu na odcinku ~8kkm chciałbym docelowo zalać silnik Olejem Ravenol VST 5W40 lub Meguin Super Leichtlauf 5W-40 i do tego zastosować modyfikator tarcia AR9200V2. Potrzebuje maksymalnie zabezpieczyć silnik tak by użycie LPG było dla niego mniej stresujące Miesięczne przebiegi to około 1200km, czyli rocznie około 15kkm, więc chciałbym zadbać o dłuższe życie silnika. Deleted member 2321 #13 Dobrze założone LPG nie niszczy nic . A w przypadku tego opla to on lepiej lata na LPG niż PB #14 SoulRoe napisał: Potrzebuje maksymalnie zabezpieczyć silnik tak by użycie LPG było dla niego mniej stresujące Miesięczne przebiegi to około 1200km, czyli rocznie około 15kkm, więc chciałbym zadbać o dłuższe życie silnika. LPG nie powoduje szybszego zużycia silnika, chyba, że ktoś wymienia filtry i robi regulację jak już przepustowość się zmniejszy w przewodach do tego stopnia, że auto przerywa na wyższych obrotach, bo filtry nie wyrabiają. Ja mam roczne przeloty 25-30 tysięcy i z żadnym silnikiem nie działo się nigdy nic złego od LPG. Ogólnie na LPG jeździmy w rodzinie od około 98r. Jeśli instalacja jest założona w renomowanym warsztacie i są to podzespoły z najwyższej półki dla danej jednostki napędowej, to żywotność jest ta sama, co na PB. #15 Tak, wszystko rozumiem itd., ale mnie bardziej chodzi o zadbanie o samą jednostkę napędową, bo pierwszy właściciel w DE zalewał go Castrolem, a wiadomo jaki to jest olej. Do tej pory zrobione już dwie płukanki AR2820, ale tylko przy wymianach oleju, pierwszy zaraz po kupnie, drugi po 3kkm,żeby zlać syf, a teraz chciałbym zastosować taką długodystansową, żeby się pozbyć tego syfu który na pewno zalega gdzieś w silniku, bo niewierze, że po Castrolu jest tam pięknie. Przy wymianie uszczelki pokrywy zaworów, jako tako nagarów nie było widać (w sensie takich twardych stopionych depozytów, które można śrubokrętem zdrapywać) jedynie cała głowica jest w kolorze miodowym, co oznacza, że czysto w silniku raczej nie jest. Instalacja gazowa to LPG-Tech z wtryskiwaczami Barracuda, nie wiem czy to dobra instalacja, ale miałem do wyboru jedynie STAG, ELPIGAZ i tego PLG-Tech, doradzili mi że najlepszy z tego własnie LPG-Tech i taką zamontowałem. Auto ma nalatane obecnie 194kkm, więc zbliża się do okresu, gdzie Niemiec oddaje auto, a niczego wcześniej nie naprawia Dlatego wolę dmuchać na zimne i chce silnikowi zastosować maksimum zabezpieczenia. Swoją drogą jakie cewki stosujecie w tym silniku? Delphi czy Beru? Obecnie ma założoną Beru, ale niebawem będę musiał ją zmienić na nową i nie wiem którą zastosować, co by nie padła po tygodniu przy LPG. Świece to oryginały wg książki, czyli GM (Bosch). Poczyszczony kolektor, przepustnica, wymienione uszczelki. #16 A który olej nie pozostawi różnego rodzaju nagaru po ok. 30000 km? Ogólnie podobnych interwalach. Oczywiście pisze o samochodach osobowych. #17 Dobry olej fullsaps bogaty w wapń a lpg zrobi resztę. AR2820 to skuteczna płukanka. #18 Dlaczego cewka miałaby ci paść szybciej przy LPG? Kolejny mit? Cewki Beru, świece polecam irydowe Denso. Jak masz miodowy kolor to jest OK, możesz w odpowiednim dziale wstawić zdjecia. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka #19 Nie chodzi oto, że cewka padnie od LPG, tylko ogólnie, jak kupie jakiś wynalazek po 150pln z alledrogo np. Obecnie używam Beru właśnie, nie wiem tylko czy to, że auto aby odpaliło muszę zakręcić około 5-7s to wina kończącej się cewki, czy czegoś innego... Obroty nie skaczą, silnik równo pracuje...odpalam na benzynie i po chwili przełącza się na LPG dopiero, tak mam ustawione, bodajże na 30*C przełączanie gaz. Niestety nie zrobiłem zdjęć w czasie wymiany uszczelki pokrywy, także nie mam co wrzucić na forum, jedynie wiem jak to wyglądało. Widziałem natomiast silniki z większym przebiegiem niż mój i były czyściutkie pod pokrywą, bez żadnego miodowego nalotu, to sam nie wiem czy to dobrze, czy źle. Setki km na szajsowatym Castrolu zrobiły swoje zapewne Co do świec irydowych Denso, to jak to współpracuje z silnikami Opla? Przerabiałem NGK to nie za ciekawie to wyglądało. Jedynie oryginały GM (Bosch) nie powodują wypadania zapłonów i szarpania silnikiem, oczywiście jedno elektrodowe. Pytam, bo nie chciałbym wyrzucić kasy w błoto i żeby się okazało, że silnik tańczy jak szalony na tych świecach Niektórzy twierdzą, ze świece Bosch to szajs...możliwe, ale te specyficzne jednostki Opla najlepiej z nimi współpracują, przynajmniej mój egzemplarz. Czyli twierdzicie, że zalanie AR2300 to będzie przerost formy nad treścią i niewiele da w ogólnym rozrachunku?? No a co z AR9200V2? Deleted member 2321 #20 Nie ważne że auto ma gaz . Świece takie jak zaleca producent i cewki jak i kable . Długie kręcenie może być powodem lapania lewego powietrza i zbyt małej/dużej odległości elektrody w świecy więc trzeba pomierzyc i zobaczyć jaką odległość zaleca producent