Czwartek, 03 stycznia 2019 o 16:14, aktualizacja Wtorek, 08 stycznia 2019 o 10:13, autor: 21 3649Niepubliczny Żłobek ,,Złota Rybka u Dula" złożył wniosek do Biura Rady Miejskiej we Wschowie z prośbą o podwyżkę dotacji dla dzieci objętych opieką w żłobkach niepublicznych z kwoty 250 złotych do 500 złotych na osobę. Placówka zwracała uwagę we wniosku, że w ościennych gminach, dotacje są w grudniu przedstawiciele Niepublicznego Żłobka ,,Złota Rybka u Dula" spotkali się z radnymi na wspólnej komisji, aby podjąć rozmowy o zwiększenie dotacji dla dzieci objętych opieką w żłobkach niepublicznych. Radni byli jeszcze przed ustaleniem budżetu na 2019 rok, ale jak mówili, przyjmują wniosek i uwagi żłobka z uwagą i na pewno w nowym roku pochylą się nad tym problemem. Przedstawiciele żłobka, obecni na spotkaniu, zwracali uwagę na to, że w gminach ościennych dotacja jest większa niż ta, którą proponuje Wschowa. I tak np. według wniosku Niepublicznego Żłobka ,,Złota Rybka u Dula" dotacja w Sławie jest na poziomie 290 złotych, Leszno - 650 złotych, Głogów - 320 złotych, Lubin - 650 złotych. - Bez wsparcia w dotacji celowej koszt umieszczenia dziecka w żłobku przekracza możliwości finansowe przeciętnej, polskiej rodziny - czytamy we wniosku. Przedstawiciele Niepublicznego Żłobka prosili radnych o dogłębne zapoznanie się z wnioskiem, który został złożony w Biurze Rady. - Gmina nie posiada żłobka publicznego - mówiła przedstawicielka żłobka - tym samym pozostawiła nas z tym problemem. Od 2015 roku dotacja z gminy wynosi 250 złotych dofinansowania do utrzymania jednego dziecka. Złożyliśmy wniosek, aby zwiększyć tę kwotę do 500 złotych. Nie chcemy kosztów utrzymania zrzucać na rodziców, dlatego prosimy gminę o wsparcie. - Stawka przed 2015 roku wynosiła 530 złotych, została zmniejszona do 200 złotych i po rozmowach z ówczesną panią burmistrz podniesiona do kwoty 250 złotych - mówili przedstawiciele żłobka na spotkaniu grudniowej, wspólnej komisji radnych. Radni deklarowali również, że zależy im na tym, aby żłobek był prowadzony przez placówkę. Sprawą ma się zająć komisja oświaty i jeżeli będzie szansa podnieść kwotę dotacji, to Rada się do tego wniosku przychyli. (rak/foto: Niepubliczne Przedszkole i Żłobek ,,Złota Rybka u Dula") ~Edek 16:41 To są te oszczędności Czopka i Patalas jak się okazało. Na dzieciach, na dzieciach. Niech wam te oszczędności w gardle staną, tfuu. ~Widz 21:35 Jak ktoś zakłada prywatny biznes to wie co robi .anie liczy na duży interes ~sam_na_sali 20:43 "Gmina nie posiada żłobka publicznego - mówiła przedstawicielka żłobka - tym samym pozostawiła nas z tym problemem." - a czy gmina ma obowiązek posiadać żłobek? Czy gmina zmusiła państwa Dulów do otworzenia żłobka? Zmusili, a potem zostawili na lodzie? Chyba państwo Dul zrobili rozeznanie/ kalkulację czy też biznes plan, czy im się ten żłobek będzie opłacał i czy mieszkańców stać na opłaty. Czy może było to na zasadzie "a otwieramy, potem zobaczymy co będzie. Najwyżej gmina nam dopłaci, a jak nie będzie chciała dopłacić, to popłaczemy w lokalnej prasie, jak to mamy źle". ~To straszne 08:07 Moje dziecko uczęszcza właśnie do tego żłobka. Państwo Dulowie robią naprawdę kawał dobrej roboty. Pani Barbara odwiedza grupy codziennie. Pyta się rodziców czy wszystko jest w porządku. Opiekunki przyjazne do dzieci, dbają o rozwój maluchów. Można oczywiście i bez dotacji, jestem za, zapłacę nawet 1000 zł za taką opiekę dla dziecka. Lepiej to zabrać 500+ dla niepracujących matek, a dać dotację żłobkowe dla tych co jednak wróciły do pracy. ~DG 08:59 Jak to powiedział Pan Czopek: " Zawsze można dziecko dowozić do Leszna do żłobka przecież... " Brak słów na taką obojętność. Ludzie mogą nie chodzić do pracy aby opiekować się dziećmi, ale pozostawanie na garnuszku OPSu nie jest rozwiązaniem, a nie każdy ma dziadków, którym można podrzucić dziecko. ~Do sam na sali 07:04 Obowiązkiem państwa jest dopłata jak wszędzie ale przy obecnym burmistrzu i radzie jest to niemożliwe oni tylko sobie podnieśli a reszta niech się pocałuje w d..ę ~marekton 08:25 Klasyczna wiedza zerowa. Samorząd to nie państwo. Samorząd NIE MA obowiązku dotować prywatnych żłobków ~Matka 19:19 Marekton piszesz ze prywatnych nie ma obowiązku dofinansowac. A czy w naszej gminie jest może jakiś publiczny żłobek? Raczej nie! A gdzieś dziecko trzeba zostawić jak trzeba pracować...! To co mam pracować żeby cała wypłatę wydać na żłobek bo i nego wyjścia nie będzie, a dofinansowania nie dadzą. Paranoja! ~ANALITYK 08:22 Szanownych forumowiczów uspokajam aby się nie martwili biznesem Państwa Dul. Dadzą sobie radę z dotacją i bez niej. Żłobek funkcjonuje i przetrwał obcinkę dotacji przez Czopka i Patalas. Lepiej zapytać o to czy dać wędkę rodzicom czy rybę? Bo według mnie to o rodziców tu chodzi. Jeśli żłobek ma pomóc w tym aby matka pracowała to jestem na tak, bo w przeciwnym wypadku to się ustawi w kolejce po zasiłek w OPS, czyli z powrotem do garnuszka gminy. A na pytanie czy gmina musi budować żłobki to odpowiem, że lepiej będzie jeśli gmina wspomoże przedsiębiorstwa bo między innymi w ten sposób tworzy się miejsca pracy. Mamy dzięki temu kilka pieczeni na jednym ogniu. Lepsza dotacja dla żłobka niż durne festiwale za 600 tysięcy złotych na Kaczych Dołach. ~mama 08:43 Sprawa jest do rozpatrzenia , także nie hejtuj na nowego Burmistrza i Rade ~Lisek ;) 09:25 Biedny ten Dul, taki porządny człowiek... ~Kropka 16:28 Ewentualne podniesienie dotacji powinno być uzależnione od obniżki opłaty za żłobek, np. podwyżka 100 zł obniżka czesnego o 100 zł. W in. przypadku to będzie dotowanie prywatnego biznesu a przecież nie o to chodzi Państwu Dul prawda? :) ~Matka 19:22 Wcale nie prawda. Moje dziecko chodzi do żłobka u państwa Dul. Skoro będzie większa dotacja to właśnie będzie będzie niższe czesne z tego co słyszałam! ~Mama2 23:20 Czy Pan Kropka wie ile rodzice płacą za żłobek ? najlepiej rządzić się nie swoimi pieniędzmi i dawć dobre rady ? ~sam_na_sali do mamy i mamy dwa 03:58 Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Przecież Kropka dokładnie o tym napisał - większa dotacja - mniejsze czesne. A do rządzenia się pieniędzmi... Gmina tych pieniędzy nie ma z nieba, ani sobie ich nie wydrukuje, to są pieniądze mnie lub bardziej z podatków, czyli trochę jakby moje, twoje, jego, jej, Kropki... ~Kropka 10:39 Owszem kropka wie :) ma dwójkę dzieci w prywatnych przedszkolach :) można więc powiedzieć że znam temat od podszewki. Wiem za co płacę i jaka jest tam opieka. Chodzi mi o to, że skoro mają podnieść dotację to powinni obniżyć czesne i najlepiej jakby dało się to jakoś zagwarantować bo chyba o to chodzi. a że nikt ich do tego nie zmusi to będzie czysty zysk dla przedszkola. I tyle. ~Kropka 20:27 ~ do Matka: No właśnie o tym napisałem. "Z tego co słyszałam".... to naprawdę pocieszające :) pamiętaj że żłobek jest prywatny, nikt ich nie zmusi do obniżenia czesnego po podwyżce dotacji. Coś czuję że ktoś tu znalazł świetny pomysł na skok na kasę. Z rodziców więcej nie ściągną to niech gmina dołoży. ~Przedszkolanka 00:05 Świetny pomysł na skok na kasę ? W takim razie wszystcy otwierajmy żłobek i zarabiamy górę pieniędzy ???? mam przyjmnosc pracować w tym żłobku i widzę wszystko od kuchni ;) pracowałam w różnych miejscach i zdane nie dawało tyle komfortu jaki mam tutaj. Dzieci maja wszystko a nawet ponad to ;) ale oczywiście tego nie widać ile ktoś wkłada tylko ile chce wyciągnąć i zamiast wspierać ludzi wola inni podcinać skrzydła ;D żłobek jest bardzo wymagającym miejscem pracy ciagle trzeba inwestować w nowe rzeczy jak i dbać i to co jest tzn. Jak Pan Kropka myśli kto pierze i prasuje pościele ? Ma pan Wgl pojęcie ze każde dziecko ma swoje miejsce na drzemkę? Swoją pościel? Swój kont? Pewnie nie..... Poza tym żłobek posiada własna kuchnie, która zapewnia dziecku domowe posiłki ;) Wie pan ile wgl przysługuje Pan na określona ilość dzieci ? Pewnie nie... Wie Pan kto opłaca wywóz śmieci (pampersy). A ma Pan wgl pojęcie ile kosztuje ogrzeanie takiego budynku ? Pewnie nie...... Zdaje sobie Pan sprawę jaka jest to odpowiedzialność wiazc pod opiekę cudze dziecko ? Pewnie nie..... I tak na koniec wie pan w jakich warunkach wszystko jest utrzymywane ? Ze wszystko jest nowe i jak coś brakuje czy się zepsuje to państwo Dul nie czekają na pieniążki od kogoś ani na nic nie żałują tylko wszystko jest zrobione jak należy ???? Przeczuwam ze nic pan nie wie i nawet nie był w żłobku ;) Także pozdrawiam i następnym razem radę dogłębnie zapoznać się z tematem a później oceniać jaki jest wkład a ile z tego ktoś zarabia ? ~sam_na_sali do przedszkolanki 03:54 Mam nadzieję, że jednak pani nie jest przedszkolanką... "Swój kont?"??? A co to jest kont? A tak poza tym... wzruszyła mnie Pani tym wyznaniem. Tak bardzo, że prawie uwierzyłem, że państwo Dul dokładają o tego interesu. A może nawet prowadzą go charytatywnie??? ~Przedszkolanka do ~sam_na_sali 13:17 Większość osób interpretuje to jeko to ze każde dziecko ma swoje miejsce ? Dla Pana wiadomości za 10godzin dziennej opieki Rodzice miesięcznie w 2018r płacili 250zl. Proszę mi znaleźć osobę która za taka kwotę przyjdzie do pracy ;) i żeby pan wiedział ile Państwo Dul dokładają do ŻŁOBKA to by się Pan nie udzielał ;) ~sam_na_sali 20:44 Aaaa czyli dzieci mają swój KĄT - poprawna polszczyzna się kłania pani przedszkolanko! Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji
Trzeba mieć jednak świadomość, że jest to zawód ekskluzywny i dla całkowitych świeżaków nieposiadających zawodu fryzjera kursy są naprawdę drogie. W zależności od organizatorów i poziomu zaawansowania, kurs może kosztować od 2 000 zł do nawet 17 000 zł. Zdarzają się też droższe szkolenia.
darika366 zapytał(a) o 15:47 Ile zarabia kobieta pracująca w żłobku? 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:48 zależy od stawki dziennej Pozdrawiam :* 5 0 blocked odpowiedział(a) o 15:48 moja ciocia pracuje w takim niby żłobku i ma jakieś 1200 chyba na rękę 5 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub24 marzec 2013 (00:00) | Aktualizacja: 8 luty 2018 (11:01) | Do biznesu przestałyśmy „dokładać” po 7 miesiącach, ale obecnie zdarzają się też gorsze miesiące, w których nie ma takiego dochodu jakiego byśmy oczekiwały. O tym jak założyć żłobek i specyfice tego biznesu opowiadają Katarzyna Woźniak-Ouchene i Anna Bajtus, właścicielki placówki Mini Misie. Skąd pomysł na otworzenie żłobka? Kiedy i w jakichokolicznościach się pojawił? Pomysł na otworzenie placówki zajmującej się opieką nad małymi dziećmi powstał zaraz po tym jak w rodzinie pojawiło się małe dziecko, czyli 5 lat temu. Po urlopie macierzyńskim siostra planowała powrót do pracy i niestety nianie okazały się niezbyt dobre, nie znalazłyśmy też placówki, która spełniłaby nasze oczekiwania, dlatego postanowiłyśmy otworzyć własną. Jakich wydatków na starcie wymagało otworzenie placówki? Wynajęcie domu jednorodzinnego, dostosowanie go pod względem bezpieczeństwa i estetyki odpowiedniej dla dzieci oraz wyposażenie go w meble, zabawki i pomoce dydaktyczne wyniosło ok PLN Czy dysponowałyście Panie niezbędną wiedzą/know-how rozpoczynając ten biznes? Zaczynając miałyśmy doświadczenie jako mamy 🙂 Doświadczenie biznesowe zdobywałyśmy w innych branżach; ja w księgowośc-, siostra w bankowości, obie ukończyłyśmy wcześniej wydział zarządzania. Wcześniejsze doświadczenia bardzo nam pomogły przy otwieraniu własnego biznesu, ale za to, już go prowadząc, nauczyłyśmy się więcej i to na różnych polach, niż pracując w korporacjach. Obecnie sama prowadzę kadry i księgowość. foto: źródło, pozwoleń wymaga prowadzenie własnego żłobka? Aby otworzyć placówkę należy uzyskać pozytywne opinie dotyczące lokalu, w którym będą przebywały dzieci od Sanepidu i Straży Pożarnej. Następnie uzyskuje się wpis do rejestru żłobków i klubów dziecięcych, przy przedszkolu czy punkcie przedszkolnym niezbędne jest wpisanie do rejestru prowadzonego przez Biuro Edukacji Warszawy. Przeczytaj: Niecodzienny pomysł na biznes polskich absolwentów Z jakimi trudnościami może się wiązać założenie żłobka? Najtrudniejsze jest znalezienie odpowiedniego budynku. Później najbardziej pracochłonne jest poszukiwanie kadry pedagogicznej, wymaga dobrej intuicji. Utrzymanie kadry i zbudowanie zgranego zespołu to również duże wyzwanie. Po jakim czasie osoba prowadząca żłobek może liczyć na zyski? Czy w Pań przypadku przychody pokrywają już koszty? Tak, przestałyśmy „dokładać” po 7 miesiącach ale obecnie zdarzają się też gorsze miesiące, w których nie ma takiego dochodu jakiego byśmy oczekiwały… Ile osób musi pracować w żłobku żeby zapewnić wysoki poziom usług? To zależy od ilości dzieci i ich wieku, im mniejsze maluchy tym większej atencji wymagają, dlatego w najmłodszej grupie w Mini Misiach jest 6 dzieci i zajmują się nimi 2 opiekunki. Czy lepiej postawić na własną kuchnię czy catering? Przygotowywanie posiłków we własnej kuchni jest tańsze, ale otworzenie jej wymaga dużego zaplecza lokalowego, jest to też większa inwestycja finansowa. Prościej jest nawiązać współpracę ze sprawdzoną firmą cateringową, jest wiele firm które obecnie specjalizują się w obsłudze żłobków i przedszkoli. foto: źródło, kanałami promujecie swój żłobek? Promujemy się głownie w internecie; pozycjonowanie i okresowo kampanie linków przygotowywane przez siostrę. Mamy tez kilka banerów rozwieszonych w okolicy. Organizujemy kąciki dla dzieci podczas różnych imprez nawet nie związanych bezpośrednio z dziećmi. Obecnie mamy wielu rodziców, którzy trafiają do nas z polecenia rodziców dziec które do nas uczęszczają lub chodziły wcześniej. Co zdaniem Pań jest najważniejsze przy prowadzeniu żłobka? Najważniejsza jest atmosfera jaką stworzy się w placówce: pełna ciepła i zaufania, jeśli pokochają to miejsce dzieci to mamy też „kupionych” rodziców. Największa satysfakcję sprawia nam gdy dzieci nie chcą wychodzić z Mini Misiów i nawet jak rodzice odbierają je po 17 jest lament, że to za wcześnie bo się jeszcze nie „wybawiły”. Co mogłybyście Panie poradzić osobom, które obawiają się rozpoczęcia przygody z biznesem? Wydaje nam się, że lepiej spróbować zrealizować marzenia o własnej firmie, usłudze, produkcie, być ojcem/matką przedsię wzięcia/biznesu, mieć radość tworzenia niż nie spróbować – żałować, rozmyślając jak to by było gdybyśmy spróbowali. Konieczne jest sporządzenie biznes planu. Nie wystarczy mieć założenia i pomysły „w głowie”. Radziłybyśmy też mieć zapas w budżecie. Należy założyć o ok. 15% wyższe koszty niż wydaje się, że będą. Dziękuję za rozmowę
cN2IKv7.